"Ona – piękna, filigranowa, z burzą złotych loków, energią bomby atomowej i uśmiechem od ucha do ucha.
On – przystojny, wkręcony w fotografię (tak, musieliśmy momentami stopować te rozmowy żeby zrobić zdjęcia), energetyczny, genialnie ubrany.
Kasię i Marek – czyli wielkopolsko-śląska mieszanka, wielbiciele motocykli, retro rzeczy i podróży. Zatańczyli jive’a, mieli taaaaakie stylizacje no i spełnili nasze marzenie o zdjęciu w deszczu, poświęcając się i marznąc o pierwszej w nocy, w październiku aby mogło powstać. Bez zająknięcia wybiegli z nami, kiedy już po pożegnaniu wpadliśmy na salę mówiąc, że MUSIMY to zrobić. Genialni ludzie, z którymi można rozmawiać godzinami. Jeśli kiedykolwiek zrobimy warsztaty to na pewno będzie nasza Para (cieszycie się? :D)." Bajkowe śluby
\