Organizacja ślubu a konflikt pokoleń

Jeśli rodzice współfinansują uroczystość i roszczą sobie prawo do różnych strategicznych decyzji, poziom stresu Pary Młodej drastycznie rośnie.

fotografia: LoveStory Wedding

 

Jak ominąć międzypokoleniowe konflikty na tym polu? Czy w ogóle jest jakiś sposób na uniknięcie nerwów, złości i rozgoryczenia? Uniwersalne rozwiązanie z pewnością nie istnieje, bo każda relacja rodzinna, zależności między dziećmi a rodzicami i ich charaktery są inne. Jednak obie strony zawsze mogą wykazać się empatią i wyrozumiałością w kwestii organizacji. Przecież wszystkim powinno chodzić o jedno- by Państwo Młodzi byli po prostu w tym dniu szczęśliwi. 

Trudno wyszczególnić wszystkie sporne kwestie, do których dochodzić może na linii dzieci- rodzice podczas ślubnych przygotowań. Każdą z nich jednak powinno się przedyskutować bez udziału emocji poprzez rzeczową rozmowę i argumenty. 

 

fotografia: SklepSlubny.Love

 

 

Poniżej dwa najczęściej pojawiające się dylematy:

 

 

Problematyczna lista gości

 

To chyba najczęstsza kość niezgody pomiędzy narzeczonymi, a ich rodzicami, którzy pomagają finansowo w uroczystości. Często zdarza się, że do zamkniętej już przez parę listy gości, rodzice dopisują kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt nowych nazwisk: dawno nie widzianych ciotek, swoich znajomych z pracy czy sąsiadów. Dla Pary Młodej może to stanowić problem. Będą czuli się krępowani przed obcymi osobami i z pewnością nie wpłynie to na ich poczucie komfortu tego dnia.

Warto usiąść wówczas do szczerej rozmowy nad listą gości. Zrozummy jednak także rodziców. Często po prostu rozpiera ich duma, że mają tak wspaniałe dzieci i najzwyczajniej chcą się nimi pochwalić przed jak największym gronem oraz wspólnie z nimi dzielić radość z zaślubin. Jeśli nie ma na tej liście osób, których darzycie jakąś antypatią, to nie ma przeszkód by zjawili się na weselu, zwłaszcza, że współfinansują je rodzice. 

 

fotografia: M.M. Rudiak Fotografia

 

 

Kwestia menu

 

Gdy młodzi wymyślą sobie, że całe menu oparte ma być na przykład o modną kuchnię fusion, rodzice mogę nie przełknąć tego wyboru. Zaraz wzniosą się okrzyki typu „a gdzie tradycyjny rosół, schabowe i bigos ?!" Nie znaczy to oczywiście, że menu weselne ma być albo stricte nowoczesne albo tradycyjne. Należy wziąć pod uwagę upodobania wszystkich gości.

Jeśli na naszym weselu będzie mniej więcej połowa osób młodych, połowa starszych, to domaga się to naturalnego kompromisu i takiego skomponowania menu, by i zwolennicy nowych smaków i tych tradycyjnych byli zadowoleni.

Świetnym wyjściem z takiej sytuacji może być również kącik ze swojskim jedzeniem lub na przykład śródziemnomorskimi przystawkami. 

 

fotografia: WhiteStory.pl

 

 

Zobacz także:

10 NUMERÓW KTÓRE PORWĄ DO TAŃCA TŁUMY NA TWOIM WESELU

 

 

 

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Ta witryna używa plików cookie do celów funkcjonalnych oraz statystycznych. Potwierdź zapoznanie się z komunikatem i nie pokazuj go więcej. Potwierdź