Anita i Łukasz - plenerowy ślub w górach, Fotografia: JOANNA JASKÓLSKA FOTOGRAFIA

Zapraszamy na plenerowy ślub Anity i Łukasza pod skałką Chybotek!

 

"Ślub plenerowy w górach

Zorganizować ślub plenerowy to duże wyzwanie. Ale zorganizować ślub plenerowy na 100 osób, w górach, w listopadzie to prawdziwa jazda bez trzymanki! Anita i Łukasz po prostu rozwalili system! Prawdziwa rock’n’rollowa bezkompromisowa para, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Ich plan był taki: zorganizować trzydniową imprezę dla rodziny i przyjaciół z kilku zakątków świata. Oczywiście niezapomnianą imprezę. W tym celu zarezerwowali cały hotel i zaczęli knuć główną niespodziankę. Nie obyło się bez stresu, ślub plenerowy w górach w listopadzie to prawdziwa loteria. Ale dobry plan „B” oraz pomoc bliskich, to niezawodny sposób na powodzenie misji!

Niespodzianka dla gości

W dniu wesela o umówionej godzinie wszyscy mieli się spotkać przed budynkiem w kurtkach i wygodnych butach. Nikt nie wiedział co będzie się dalej działo. Co więcej Anity i Łukasza nigdzie nie było widać. Pod przewodnictwem rodziców pary młodej, cała grupa udała się pieszo w stronę lasu. Mniej więcej po 15 minutach ekipa stanęła przed niewielkim wzniesieniem, gdzie stały rozstawione ławki a środkiem biegła zaznaczona wrzoścami ścieżka. Kiedy wszyscy zajęli miejsca rozległ się warkot silnika – wielki offroadowy samochód podjechał prawie na sam szczyt pagórka. Wysiadła z niego Para Młoda oraz panie urzędniczki i można już było zaczynać oficjalną część uroczystości. Niespodzianka się udała!"

Joanna Jaskólska Fotografia 

 

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Ta witryna używa plików cookie do celów funkcjonalnych oraz statystycznych. Potwierdź zapoznanie się z komunikatem i nie pokazuj go więcej. Potwierdź