O burzliwej drodze do pięknego finału

Książka Johna Graya "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus", pokazuje jak trudno zbudować szczęśliwy związek, a jak jest ze samym ślubem?

fotografia: Paweł Nożyński

 

Kobieta i mężczyzna w świecie ślubów to, podobnie jak w wielu innych aspektach życia, ogień i woda.

Ona w gąszczu przedślubnych i przedweselnych przygotowań czuje się  jak ryba w wodzie, on podchodzi do wszystkiego bardziej praktycznie i poszukuje logiki.

 

fotografia: Anna Więcławska Fotografia

 

 

Logika?

 

Trudno jest niekiedy doszukać się logiki, w sytuacji, kiedy wydajemy kilkadziesiąt tysięcy złotych w jedną noc. W dodatku na zorganizowanie tego, co się tej nocy wydarzy, poświęcamy przynajmniej kilka miesięcy, często zapraszamy do udziału w uroczystości ludzi, których rzadko widujemy i za wszelką cenę staramy się wpasować w nurt wszechobecnej ślubnej „szczęśliwości”, bo takie mamy medialne instrukcje, a jednak...

ok. 250 tys. ludzi rocznie decyduje się zrobić ten „nielogiczny” ruch. Bez względu na płeć dążymy do formalizowania swoich związków i hucznego celebrowania tego momentu. Nie dziwią nas superwystawne wesela, dziwi nas raczej ślub bez wesela.

Czy kobieta i mężczyzna wyobrażają sobie ślub i wesele w taki sam sposób? Oczywiście, że nie. Mają różne marzenia, różne oczekiwania, różne potrzeby. Do tego często pochodzą z różnych środowisk, gdzie panują różne tradycje. Ich bliscy i przyjaciele rysują przed nimi obrazy ślubów i wesel idealnych – zgodnych z ich wyobrażeniami, często odmiennymi od wyobrażeń samych zainteresowanych, ale wywierających na nich presję.

 

Różnice 

 

Kobieta w świecie ślubów jest rozentuzjazmowana - zachwyca się kwiatami i kolorami, dostrzega detale i omawia je wykorzystując cały wachlarz przymiotników. Od młodych lat roztacza marzenia o własnym ślubie, niekoniecznie mając już na oku kandydata na męża. Tu nie ma miejsca na logikę, tu są emocje!

Mężczyzna w świecie ślubów widzi obrazy w…  nieco szerszej, a może węższej perspektywie, duże kadry, króki film. Wie czy mu się podoba czy nie, ale nie zawsze potrafi wyjaśnić dlaczego. Czuje się skrępowany w ślubno - weselnej obyczajowości. I więcej analizuje, przede wszystkim aspekt finansowy, zwyczajnie kalkuluje czy warto.

Choć zdarza się, że i on ulega magii… Jako konsultantka ślubna – organizatorka ślubów i wesel, byłam świadkiem wielu męskich przemian i nawet najwięksi sceptycy na widok swojej szczęśliwiej narzeczonej zmieniali swoją wyjściową logikę.

 

 

Kompromis

 

Jak pogodzić te dwa światy? Proces przygotowań ślubnych bywa burzliwy, a droga do Wielkiego Finału nieco wyboista.

Dla wielu par to pierwsze poważne kompromisy i czas na ważne pytania, nie tylko te związane z samym ślubem i weselem.

Doświadczają nie tylko pozytywnych emocji, co jest zupełnie naturalne, i nie zawsze są na to gotowi. Pojawiają się wątpliwości „skoro On nie chce się zgodzić na te piękne aranżacje to na pewno mnie nie kocha”, „skoro jej tak bardzo zależy na opinii innych,  a nie uwzględnia tego co ja mówię, to mnie lekceważy” .

Ostatecznie jednak zarówno mężczyźni i kobiety dają się w tym wyjątkowym dniu ponieść.  Bo tam gdzie miłość jest nadrzędna, logika schodzi na drugi plan.

 

Zobacz także:

7 WAŻNYCH RZECZY DO PRZEDYSKUTOWANIA PRZED ŚLUBEM

 


Autor tekstu jest: Katarzyna Gajek, konsultantka ślubna i właścicielka agencji Aspire.

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Ta witryna używa plików cookie do celów funkcjonalnych oraz statystycznych. Potwierdź zapoznanie się z komunikatem i nie pokazuj go więcej. Potwierdź