"Wszystko zaczęło się późną nocą w Zakopanem. Potem 2 godziny wędrówki po ciemku, w śniegu do Murowańca. Pobudka o 4:00 i zdjęcia. I wiecie co?! Byliśmy niewyspani, zmęczeni, ale było warto. Dla widoku, dla ujęć, ale przede wszystkim dla nich. Bo ta historia jest tak autentyczna.
Ewa i Michał nie tylko są zakochani w sobie, ale i w górach. W Tatry pojechali na podróż poślubną. W czasie mszy śpiewali ich znajomi, a ślubu udzielał im przyjaciel - ksiądz. My to tylko poukładaliśmy w pewną historię w filmie.
Ewo, Michale jesteście niesamowici, a Wasza historia jest dla nas wielką inspiracją. Dziękujemy!"