Garbusem, syrenką, a może ogórkiem? Retro auto na ślub

Wybierz oryginalne auto retro do ślubu!

fotografia: Paweł Nożyński

 

Pary planujące oryginalną stylizację ślubną i wyszukaną aranżację weselnego przyjęcia nie mogą zapomnieć o tak istotnym “składniku” tego koktailu, jak auto. Samochód, którym pojadą do kościoła czy USC, a następnie weselnym orszakiem przejadą do domu weselnego, powinien nawiązywać do zamysłu ogólnego lub przynajmniej z nim korespondować.

 

Zdarza się, że to właśnie charakter auta wybranego przez nowozeńców staje się punktem wyjścia do ich stylizacji. Patrząc na opływowe kształty samochodów z połowy minionego wieku, trudno się temu dziwić. Ich charakterystyczna linia, lśniący lakier, szerokie wnętrza, chromowane detale przenoszą nas w czasy rock’n’rolla i aż chce się włożyć falbaniastą spódnicę, biało-czarne buty, oko podkreślić mocną kreską eye-linera, a usta krwistoczerwoną szminką :)

 

 

Dobrze zachowanych aut z tamtego okresu jest całkiem sporo. Firmy oferujące wynajem odrestaurowanych mercedesów, volkswagenów, sprowadzonych zza oceanu “krążowników szos” czy naszych rodzimych marek, jak Warszawa czy Syrena z łatwością znaleźć można w branżowych bazach internetowych lub dzięki ustnym rekomendacjom. Być może ktoś z rodziny jest pasjonatem samochodów retro i posiada dobrze zachowane cudo, które nadal zachwyca?

 

Dekoracja retro-wozu nie powinna nastręczać kłopotu. Linia nadwozia jest tak ciekawa i piękna sama w sobie, że często w ogóle nie potrzebuje oprawy. Żeby jednak zasygnalizować wyjątkowość pasażerów, warto przewiązać auto tiulową lub satynową wstążką w kontrastującym kolorze. Taki prosty zabieg wystarczy, aby wóz stał się ślubną limuzyną ;)

 

Pełnym uroku dodatkiem mogą być małe bukieciki czy kokardki u klamek.

 

 

Wielbiciele tradycyjnego sposobu strojenia aut ślubnych mają do dyspozycji nieograniczoną wręcz ilość kompozycji kwiatowych. Aby nie przesadzić i nie zasłonić piękna auta, warto zdecydować się na jeden bukiet, girlandę lub wianek na maskę.

 

 

Coraz popularniejsze stają się stare volkswageny: T1 lub młodszy T2. Sympatyczne "ogórki" przeżywają swoją drugą młodość i chętnie wypożyczane są jako auta ślube. Prócz swojego niezaprzeczalnego uroku mają jeszcze jedną zaletę: pomieszczą nie tylko młodą parę, ale i całą "ślubną drużynę" :)

 

 

A co, gdy pobiera się para "oldmobilowych szaleńcow"? - wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, aby całe wesele rozegrało się pod takt turkotu starych silników :)

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Ta witryna używa plików cookie do celów funkcjonalnych oraz statystycznych. Potwierdź zapoznanie się z komunikatem i nie pokazuj go więcej. Potwierdź