Suknia ślubna z drugiej ręki

Czy warto kupić używaną suknię ślubną, na co zwrócić uwagę, jak sprzedawać?

fotografia: Malachite Meadow

 

Wydatki ślubne to spore obciążenie domowego budżetu. Warto zastanowić się, jak ograniczyć sumy przeznaczone na masę wiążących się z zamążpójściem zakupów i zobowiązań. Zwłaszcza w ciężkich czasach kryzysu.

 

Często zdarza się, że po zakupowym szale wypełniamy nasze szafy ubraniami, które tylko raz mieliśmy na sobie. Pragnienie coraz to nowych rzeczy zamienia nas w “ciuchowe chomiki”, które latami przechowują w zakamarkach swych mieszkań dziesiątki rzeczy, które “może jeszcze kiedyś włożę”... Ta sama zasada tyczy się strojów i dodatków ślubnych. Kosztująca kilka, a niekiedy kilkanaście tysięcy suknia ślubna ląduje po weselu na jednym z wieszaków, czekając na... No właśnie, na co?

Niestety, większość weselnych kreacji jest tak charakterystyczna, że nadaje się tylko i wyłącznie na ten jeden, jedyny dzień. Zasadniczo mogłaby poczekać na ślub córki czy wnuczki, ale czy przy zmieniających się trendach szalenie modna dziś suknia za 20, 30 lat nadal będzie zachwycać?

 

Tu znajdziesz używane suknie ślubne 

 


Rozwiązanie problemu? Jest ich kilka. Pierwszą oszczędnością będzie wypożyczenie sukni w salonie  oferującym taką możliwość (średnio za ⅓ lub połowę jej wartości). Po weselu oddajemy kreację do salonu i problem mamy z głowy :)


Drugą opcją jest kupno sukni w komisie - za część jej pierwotnej ceny. W dobrych komisach specjalizujących się w modzie ślubnej można znaleźć przepiękne suknie z minionych sezonów od najlepszych producentów. Czasami przy kupnie możemy umówić się, że suknia znów zawiśnie na wieszakach sklepu. W ten sposób udaje się odzyskać choć część pieniędzy. Pamiętajcie o starannym wyborze komisu, żeby nie okazało się, że komis jest tak naprawdę wypożyczalnią  i wasza suknia, zamiast czekać na nabywcę, będzie krążyła po kolejnych pannach młodych, by wrócić do was w opłakanym stanie. Sprawdźcie opinię o sprzedawcy w internecie i wśród znajomych, a oddając suknię, nie zapomnijcie podpisać umowę z aktualnymi zdjęciami sukni z klauzulą zwrotu pieniędzy w razie zniszczenia.

Poniższe suknie możesz znaleźć w naszych OGŁOSZENIACH.

 

Klikając w zdjęcie przejdziesz na stronę ogłoszenia za suknią:

 

 

 

Jeżeli jednak bez pamięci zakochałyście się w sukni z katalogów i zdecydowałyście się ją kupić, po zakończonej ceremonii możecie sprzedać ją w naprawdę dobrej cenie. Warto uważać na nią podczas zabawy, a po weselu wyczyścić w profesjonalnej, dobrej pralni. Będzie wyglądać jak nowa i prędko znajdzie kupca, na przykład na aukcji internetowej. Najlepiej wybrać portal oferujący asortyment ślubno-weselny, tam wybór będzie największy, a podejście profesjonalne.

 

Tu możesz  całkowicie za darmo sprzedać swoją suknię - zobacz jak to zrobić?

       

Sytuacja mężczyzn zaopatrujących się w ślubny ubiór jest zdecydowanie prostsza. Jeżeli garnitur ślubny nie będzie czarny lub beżowy czy zupełnie jasny, może być wykorzystany w przyszłości. W przypadku, gdy wasza ślubna stylizacja wymaga koloru innego niż bezpieczna i uniwersalna szarość, warto taki garnitur wypożyczyć. Podobnie jak smoking, który jest strojem na naprawdę wyjątkowe okazje. Wypożyczenie, zakup z drugiej ręki, czy też sprzedaż po ślubie bedzie rozsądnym rozwiązaniem.


Rozważcie na serio kwestię ślubnego “drugiego obiegu” i pieniędzy zaoszczędzonych w ten sposób. Pomyślcie, co możecie zyskać. Widzicie słoneczną plażę i drinki w łupinach kokosa z parasolkami? To wasza podróż poślubna :)

 

ps. Drobne uwaga odnośnie wystawiania sukni ślubnej i jej ekspozycji: 

Jeżeli chcesz sprzedać swoją suknię, pamiętaj, że panny młode która będą ją oglądać (na zdjęciach), zobaczą jak suknia wygląda w realnym użyciu, im lepiej ją wyeksponujesz, im lepsze zdjęcia, tym większa szansa, że któraś z Pań zdecyduje się na zakup. Jeżeli wystawiłaś suknię i nie ma nią chętnych, zadaj sobie pytanie i zwróć uwagę na nasze wskazówki.

Czy to ogłoszenie które wystawiłaś podoba Ci się i kupiłabyś taką suknię którą widzisz na zdjęciach?

Drugi element to cena. Zazwyczaj panny młode po ślubach chcą "odzyskać" jak najwięcej z inwestycji, to nieco marzycielskie myślenie: Kupiłam za 8 tysięcy, sprzedam za 7, czy 6 tysięcy, przecież była założona tylko raz...

Trzeci wątek: Zamazane mazakami twarze, wielkie koła zakrywające głowę, serduszka zasłaniające osoby widoczne na zdjęciach, działają zdecydowanie na Twoją niekorzyść. Takie dzieła są szpetne i raczej odstraszają, niż zachęcają do zakupu.

Tu możesz  całkowicie za darmo sprzedać swoją suknię - zobacz jak to zrobić?

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Ta witryna używa plików cookie do celów funkcjonalnych oraz statystycznych. Potwierdź zapoznanie się z komunikatem i nie pokazuj go więcej. Potwierdź